sobota, 27 lipca 2013

"The squid and the whale" (2005)

Lubię tę aktorkę (Laura Linney), choć w tym filmie zaskoczyła mnie ilością romansów i to w ramach małżeństwa. Film nosi tytuł polski "Walka żywiołów" i można by się nad nim głębiej zastanowić, chociaż w tym upale nie przychodzi mi nic do głowy.

Pozostawiając w tyle tytuł, ciekawa historia i rosnące napięcie między czterema osobami, dwojgiem małżonków i ich dwoma synami. Od pierwszego spotkania z nimi widać, że szykuje się rozstanie. Można też łatwo dostrzec przyczynę, choć potem okazuje się, że jest ich więcej i są ułożone kaskadowo. Najbezpieczniej jest obdarzyć sympatią najmłodszego syna i kota, bo dorośli nie dorastają im do pięt i łapek, choć czasami wahałam się, czy nie stanąć po stronie matki. Osoba ojca zasługuje na odrębne potraktowanie, ale właśnie, by nie zaspokoić jego wielkiej próżności, nie poświęcę mu ani jednej linijki. Najgorsze, że pomijając fikcyjność, ilu takich dupków chodzi po świecie...

Na zakończenie powiem tylko tyle, by nie zdradzać treści, że gdyby nie muzyka, wprowadzająca łagodnie ironiczny nastrój, film można by podciągnąć pod gatunek tragedii, która zresztą czai się ciągle za rogiem salonu, za drzwiami młodej sublokatorki, za szybą chińskiej restauracji, za lustrem rodzinnej łazienki, za regałem szkolnej biblioteki...

I może jeszcze tak już naprawdę na koniec naszło mnie jedno pytanie: "co oni sobie za krzywdę, ci za wielką wodą zrobili?"oraz jedno socjologiczne spostrzeżenie: "to po to każdy tam ma samochód, żeby łatwiej wymieniać się dziećmi"...

Dobry. Przyjemna muzyka.



3 komentarze:

  1. Nawijko, chcę Cię poinformować, że zostałaś nominowana przeze mnie do nagrody Liebster Blog Award i w nagrodę "musisz"odpowiedzieć na 30 pytań kwestionariusza Prousta. O tu: popisz.blog.pl/2013/07/29/nominacja-liebster-blog-award/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Słodka, a więc jesteś winna przyszłych odpowiedzi;)))
      Wiesz, że kocham Tede z obrazów;):)

      Usuń
    2. Navijko, cała przyjemność po mojej stronie i już nie mogę doczekać się Twoich odpowiedzi na pytania kwestionariusza.
      Pozdrawiam Cię środowo:)))

      Usuń